O godzinie 10.00 w Kaplicy Królewskiej w pałacu Baranowa Sandomierskiego odbyła się eucharystia zamykająca wspólną radość z powstania nowego ważnego dzieła. W czasie mszy kazanie wygłosił Ksiądz Artur Jan Sitko.
Eminencjo Księże Biskupie Prymasie!
Wasza Wysokość!
Ekscelencje!
Każda niedziela, a szczególnie niedziele w okresie wielkanocnym, wprowadzają nas w świętowanie Zmartwychwstania Chrystusa.
To fundamentalne zwycięstwo daje nam podstawę świętowania dnia wolnego. Dzięki zwycięstwu Jezusa nie będzie już ani żałoby, ani krzyku, ani trudu. W Królestwie Bożym, gdzie Bóg otrze z naszych oczu wszelką łzę, będzie panował pokój.
Rewolucja jaką przyniósł Jezus dokonuje się również w postrzeganiu Boga. Nie jest On już kimś dalekim, ale staje się dla nas Bogiem bliskim, Bogiem, który zamieszkuje razem ze swoim ludem i to tu już na ziemi jest obecnym pośród nas.
Ewangelia przenosi nas do Wieczernika. Na tą szczególną Ucztę pełną symboli.
Zasiadający do wspólnego stołu uczniowie są jeszcze pod wrażeniem umycia nóg przez Jezusa i słyszą od Niego słowa: daję Wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak ja Was umiłowałem. Od razu też Jezus uświadamia uczniom, że zachowywanie tego przykazania wzajemnej miłości będzie znakiem rozpoznawczym dla Jego uczniów.
Przybyliśmy tu z różnych stron rzec można Europy. Przybyliśmy z bagażami doświadczeń, z historiami przeżytych relacji, doświadczeniami podejmowanych wspólnie przedsięwzięć. Wczorajszego wieczoru rozpoczęliśmy dzieło, które rodziło się podczas naszych rozmów, nabierało kształtów podczas naszych spotkań. Rozpoczynamy wspólną drogę.
W tej drodze rozpoznawalnym znakiem dla Chrześcijan Międzymorza ma być wzajemna miłość.
Papież Franciszek w swojej adhortacji Amoris Laetitia (radość miłości) pisze: „Chrystus wprowadził jako znamienną cechę swoich uczniów prawo miłości i daru z siebie dla innych”.
Stawać się darem. To zadanie, które przed nami w tym niełatwym czasie początku XXI w. stawia Jezus.
Patrząc na historię, chociażby współczesną, dostrzegamy ludzi, którzy w heroiczny sposób stawali się darem dla innych, czynili to nawet za cenę swojego życia. Popatrzmy na św. Maksymiliana Kolbe, który uczynił dar ze swojego życia dla Franciszka Gajowniczka, moglibyśmy tych przykładów wymieniać więcej, również patrząc na nasze najbliższe otoczenie, na naszych rodziców czy dziadków. To oni poświęcali się dla nas, aby zapewnić nam lepsze życie od tego, które sami doświadczyli.
Często mówi się, że chrześcijanin ma być jak chleb leżący na stole, by każdy kto przychodzi do stołu, mógł tyle z niego wziąć ile chce.
Jeszcze kilka lat temu mogliśmy mówić o zalewającej nas z zachodu cywilizacji śmierci, cywilizacji materializmu. Dzisiaj zagrożenie stało się jeszcze większe, bo oprócz płynącego ze wszystkich stron zliberalizowania wszelkich poglądów coraz mocniej dostrzegamy spychanie chrześcijaństwa w kąt rzeczywistości.
Do głosu dopuszcza się obecnie obcą kulturze europejskiej dyktaturę radykalnego Islamu, pozwalając na tworzenie gett, w których obowiązują jedynie koraniczne zasady. Zasady źle zinterpretowanej religii, nastawione na niszczenie wszystkiego, co sprzeciwia się nauce płynącej z Koranu, niszczenie wszystkiego co nie muzułmańskie.
W tej okupacji cywilizacji śmierci i zalewu Islamu, chcemy powracać do chrześcijańskich korzeni poszukując źródła naszej tożsamości.
A tożsamość obywatela Intermarium to wypełnianie przykazania, które Jezus pozostawił w Wieczerniku, przykazania miłości.
Nie da się dzisiaj inaczej zawojować świata, jak właśnie miłością przejawiającą się w różny sposób. Miłością, która daje z siebie, która otwiera nas i wyczula na człowieka, która pozwala nam dostrzegać biednego i potrzebującego.
Podjęte wczoraj przez nas zadania nie tyle dają nam możliwość chlubienia się tytułami i zaszczytami, co zobowiązują nas do działania na rzecz Miłości. Ukierunkowują nas na drugiego człowieka, byśmy przekraczając często siebie, pokonując własne słabości budowali tu na ziemie Królestwo Boże.
Wspomagaj nas Maryjo wzorze poświęcenia, byśmy wpatrzeni w Twoje oddanie Bogu szli do świata głosząc Jego Miłość.
Po mszy Ksiądz Prymas Biskup Adam Rosiek ogłosił, że pierwszym Kapelanem Chrześcijańskiego Międzymorza zostanie ks. Artur Jan Sitko. Po błogosławieństwie Prymasa wszyscy rozjechali się do domów.